W roku bieżącym USA wybierze następną głowę kraju. W tej chwili tę funkcję pełni Donald Trump i jak najbardziej zabiega on o ponowny wybór. Jednak konkurenci nie śpią i pięćdziesiąt dni przed głosowaniem mamy szansę zapoznać się z sondami. W jaki sposób przedstawia się sytuacja na tę chwilę? Czyje szanse będą największe? W opozycji z ostatnimi wyborami, najpoważniejszy rywal Donalda Trumpa ma zdecydowanie lepsze wyniki.

Przedstawiciel partii Demokratów, Joe Biden, ma ponad 7% przewagi nad aktualnym prezydentem Stanów. Jednakże sztab wyborczy Trumpa nie rozpacza i nie sądzi, żeby aktualne sondaże przedstawiały nadchodzący wynik głosowania. Podczas ostatniego głosowania sytuacja wydawała się nieco podobnie - Clinton w ostatnim głosowaniu również przodowała, jednakże jej przewaga nie okazała się aż tak spektakularna. Było to wyłącznie 2,3 pkt proc. Mimo iż Clinton miała przewagę a także zdobyła większą liczbę głosów, wziąwszy pod uwagę cały kraj, została pokonana w starciu z Trumpem.

Ciekawe okazuje się to, iż w Stanach Zjednoczonych nie przesądza o wygranej ilość indywidualnych głosów. Wiążący się okazuje głos elektorów - w każdym stanie określona jest ich liczba i jest uzależniona ona od populacji w danym stanie. Pięć stanów - Floryda, Pensylwania, Wisconsin, Michigan oraz Arizona - konkuruje ze sobą głównie.

We wszystkich wyżej wymienionych stanach sondaże różnią się. W części stanów wygrywa kandydat Republikanów, w innych stanach kandydat Demokratów. Sytuacja zatem okazuje się nie być przewidywalna. Wszystko jak najbardziej zależeć będzie od ogólnych nastrojów w danej części kraju - gdzieniegdzie obywatele prezentują republikańskie podejście, a gdzieniegdzie są to podejście ogólnie demokratyczne. Jednak nawet w miejscach typowo o poglądach republikańskich w ostatnich latach pozachodziły znaczące zmiany. Wiele przez nowych mieszkańców, którzy przedstawiają dosyć liberalne postawy, a decydują się przeprowadzić przez tanie mieszkania. Tego typu głosy mogą mieć wielki wpływ na wskazanie nową głowę państwa.

A jakim sposobem się odbędą wybory w dobie pandemii? Przez koronawirusa wybory będą wydłużone, gdyż zaczną się dokładnie we wrześniu. Spora większość Amerykanów się zdecydowała głosować poprzez korespondencję.

Pozostaje więc czekać na dalszy rozwój sytuacji - wziąwszy pod uwagę wybory w 2016, nic nie jest stuprocentowo pewne toteż kierowanie się opiniami publicznymi może okazać się niecelne.

Tagi:

Brak komentarzy

Zostaw komentarz